poniedziałek, 7 października 2013

środa, 4 września 2013

11.

.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.
Nadal nie mogłem uwierzyć w to co powiedziała. Jest moja. Nie byłem pewny czy to się uda. Z zamyślenia wyrwał mnie jej cudowny, melodyjny głosik.
-Zayn? Wszystko w porządku?
-Tak, jest ok.
Pocałowałem ją w czoło i wróciłem do wcześniejszej pozycji. Leżałem na łóżku i gładziłem jej włosy, co jakiś czas zakręcałem je sobie w okół palca. Leżała głową na moim torsie. Nie robiliśmy nic. Tylko leżeliśmy. Chyba oboje nie mieliśmy zamiaru usnąć. Podniosła głowę i spojrzała na mnie. Szukała czegoś w moich oczach. 

-Jak to wygląda?
-Co?
-Związek z tobą. Przecież wyjeżdżacie w trasy.
-Możesz jeździć z nami.
-Zayn, ja mam studia. Ja też muszę coś robić w życiu.
-Proszę?- powiedziałem i uśmiechnąłem się jak najbardziej przekonująco.
-Ugh. Pogadajmy o tym później.-Wspięła się podpierając nadgarstkami aż do mojej twarzy, po czym znowu opadła na moje ciało. Pocałowała mnie w usta, tak szybko, żebym tylko nie mógł pogłębić pocałunku. Położyła się obok mnie, i ponownie ułożyła głowę na moim torsie. Objąłem ją i próbowałem zasnąć.
_______________________
Obudziłam się, nadal nie otwierając oczu. Strasznie bolała mnie głowa. Powoli zaczęłam sobie zdawać sprawę gdzie jestem i do czego wczoraj doszło. Gwałtownie otworzyłam oczy i rozejrzałam się do koła. Zdałam sobie sprawę na kim leżę. Szeroko się uśmiechnęłam i pocałowałam mulata w czoło. Postanowiłam już wstać z łożka. Ostrożnie zciągnęłam z siebie kołdrę i wyślizgnęłam się z pod łożka, następnie przykryłam nią Malika i poszłam na palcach do łazienki. Zmyłam rozmazany makijaż i przeczesałam włosy. Zciągnęłam z siebie wygniecioną sukienkę i resztę ubrań, a następnie poszłam wziąć prysznic. Kiedy z niego wyszłam, szybko osuszyłam się ręcznikiem i wyszłam z łazienki. Wzięłam z szuflady pierwsze ubranie jakie rzuciło mi się w oczy i poszłam je założyć. Kiedy ponownie wyszłam z pokoju, Zayn już nie spał. Nadal siedział na łóżku, szeroko uśmiechnięty. Usiadłam obok niego i delikatnie pocałowałam go w usta. Pogłębił po całunek, jednak kiedy zabrakło nam tchu oderwaliśmy się od siebie.
-Masz jakieś tabletki na ból głowy?
-Idź do Louisa.
Kiwnęłam głową i wyszłam z pokoju. Przeszłam przez krótki korytarz, aż trafiłam do następnego pokoju. Zapukałam, za chwilę otworzył mi Louis. Nie wiem co robił wczoraj w nocy, ale wyglądał jakby miał kaca.
-Masz tabletki na głowę?
-Tak, wejdź. Są w kosmetyczce w łazience.
Poszłam do łazienki, zamykając za sobą drzwi. Moim oczom ukazała się średniej wielkości kosmetyczka. Zaczęłam w niej grzebać. Cały czas podsłuchiwałam co mówią.
-Chyba plan się powiódł, skoro chce tabletki na kaca.
-Louis, czy ty mówisz że..-Harry.
-Tak..
Złapałam się za głowę i szepnęłam sama do siebie "Jesus". Wzięłam wreszcie znalezione tabletki i wyszłam z łazienki. Podziękowałam chłopakom i wróciłam do pokoju. Zayn zamknął się w łazience, z tego co słyszałam brał prysznic. Wzięłam wodę stojącą na stoliku nocnym. Odkręciłam ją, włożyłam sobie kilka tabletek do buzi i szybko połknęłam je wodą. Zakręciłam wodę i usiadłam na łóżko. Wyciągnęłam telefon i napisałam sms'a do Suzanne.

Co tam?
Ugh, chyba na prawdę mi się nudziło. Suzanne długo nie odpisywała. Pomyślałam więc, że była na imprezie i pewnie śpi. Usłyszałam jak zamek od drzwi łazienki otwiera się. Zza drzwi wyszedł cały mokry Zayn, miał tylko nisko zawiązany ręcznik. TYLKO. Zarumieniłam się i uśmiechnęłam. Odwzajemniał uśmiech, i poszedł się ubrać. Wyszedł po kilku minutach.
-Musimy wracać dzisiaj. Mamy jakieś ważne spotkanie.
-Okej.
-Myślałaś nad tym co ci mówiłem?
-Nie wiem. Bardzo bym chciała, ale..
-Ale co?
-Też chcę coś zrobić w życiu.
Chłopak zrobił zdesperowaną minę, przysunął mnie do siebie i pocałował w czoło. Złapał mnie za rękę i wyszliśmy z pokoju, a następnie z domku.
-Może kąpiel?-Zayn.
-Jasne.
Kiedy się zgodziłam, żeby zostać jego dziewczyną, wydawało mi się że już się wyluzował. Postaliśmy tam trochę, w końcu postanowiłam się przebrać.
________________________________
O KUR*A JAKIE GÓWNO WYSZŁO :/
Soryyy że takie beznadziejne, ale dawno nie dodałam, to już dodałam takie gówno. Od 13 rozdziału zacznie się dziać... ^^
POZDRO :)
Jak czytasz, to komentujesz, masz opcję z anonima. 

Napisz byle co, abyś napisał że tu byłeś :*

piątek, 23 sierpnia 2013

10.

Zdecydowałam że teraz tak będę numerować rozdziały. :3
___________________________
Obudziły mnie promienie słoneczne przedzierające się przez małe okienko w pokoju. Zayn już nie spał. Przeczesywał moje włosy ręką, nadal mnie obejmując.
-Jak się spało?-powiedział. Oh, ten jego poranny, zachrypnięty głos.
-Dobrze. A tobie?-odpowiedziałam, lekko podnosząc głowę.
-Dobrze.-powiedział.
-Jakie plany na dzisiaj?-usiadłam na łóżko obok niego.
-Rano idziemy się kąpać, potem musimy pojechać do miasta, wyprostować pewne sprawy.-powiedział.
-Jadę z wami?
-Tak. Nie zostawimy Cię tutaj samą.
-Ok. Idę pod prysznic.- powiedziałam i wstałam z łóżka. Wzięłam potrzebne rzeczy i udałam się do łazienki.
Wyszłam z pod prysznica, wysuszyłam włosy, a potem zaplotłam z nich kłosa. Wybrałam ten strój (klik) i wyszłam z łazienki. Zayn nadal leżał w łóżku, robił coś na telefonie. Przeszłam przez kilka drzwi i znalazłam się na tarasie. Chłopaków jeszcze nie było. Zrobiłam śniadanie i wróciłam do pokoju. Chłopak był już ubrany i przygotowany do wyjścia.
-Zrobiłam ci kanapki.-powiedziałam i poszłam do łazienki.
Wzięłam się za robienie makijażu. Całość wyszła tak (klik). Udałam się na taras. Siedział tam tylko Zayn i opychał się kanapkami.
Usiadłam obok niego.
-Zayn, może pojadę do miasta z Suze?
-Ok, jak chcesz.
Uradowana zadzwoniłam do Suze. Miała być za 2 godziny. Zayn zjadł śniadanie i pobił sokiem.
-Em, może chcesz dzisiaj zjeść ze mną kolację?-powiedział lekko zdenerwowany.
-Tutaj?
-Tak.
-Jasne.-powiedziałam i uśmiechnęłam się lekko.
Zayn odwzajemnił uśmiech i ponownie napił się soku. W końcu doszli do nas chłopaki. Wyglądali na nie wyspanych. Dosiedli się i zjedli wcześniej przygotowane kanapki. Po śniadaniu wszyscy się rozeszli. Zayn poszedł ogolić swój dwudniowy zarost i na żelować włosy. Ja w tym czasie włączyłam telewizję. O kurwa!
"One Direction spędza wolny czas nad jeziorem z ładną brunetką! Czyżby któryś z nich miał nową dziewczynę?"
-Zaczyna sie piekło.-powiedziałam tak cicho, że nikt nie mógł mnie usłyszeć.
 Zayn po kilku minutach wyszedł z łazienki.
-Co się stało?-przyśpieszył kroku i podszedł do mnie.
-Mówią o nas.. w telewizji.-powiedziałam i schowałam głowę między nogi.
Zayn objął mnie i wyszeptał mi do ucha "musisz się przyzwyczaić". Ale ja nie chcę się do niczego przyzwyczajać! Mogłam o tym wcześniej pomyśleć. Teraz już za późno. Podniosłam głowę i przytuliłam się do mulata. Po kilku minutach odkleiliśmy się od siebie. Potrząsnęłam głową i uśmiechnęłam się. Pogadaliśmy trochę i Suze przyjechała. Przywitałam się z nią i wsiadłyśmy już do vana. Usiadłam z Zayn'em. Po kilkunastu minutach byliśmy już w mieście. Wyszliśmy z vana. Umówiłam się z chłopakami, że pójdę z nimi na krótki wywiad i odpowiem na kilka pytań. Nie byłam zbyt zadowolona, ale postanowiłam jednak pójść. Dojechaliśmy do studia.
Mój makijaż został poprawiony i nawalono na moją twarz zdecydowanie za dużą ilość pudru. Zajęliśmy miejsca na fotelu. Byliśmy już na żywo. Od razu pytania pokierwałysię w moją stronę.
-Czy łączy Cię coś z chłopakami?-Reporter.
-Nie, jesteśmy jedynie przyjaciółmi.
-Jak długo się znacie?-Reporter
-Kilka miesięcy.
Zadano mi jeszcze dużo podobnych pytań. Chyba poszło mi nawet dobrze. Chłopaki poszli na pozostałe wywiady, a ja poszłam z Suzanne na zakupy. Wybrałam coś na wieczór z Zaynem. Spędziłyśmy na zakupach około 2 godziny. Poszłyśmy do sklepu z bielizną.
-Ej, Em, wybierz coś seksownego. Dla Zayna.-wyszeptała i zaczęła się chichrać.
-Przestań!- odpowiedziałam jej również chichotając.
Wybrałam tą dwie pary bielizny. W końcu byłyśmy po zakupach. Spotkałyśmy się z chłopakami w umówionym miejscu i odjechaliśmy.
Suze pojechała do domu, a ja zaczęłam przygotowywać się na wieczór z Zaynem. Wzięłam prysznic i wysuszyłam włosy. Założyłam wcześniej przygotowane ubranie (klick) i zabrałam się za makijaż. Postawiłam na czerwone usta. Wyglądałam mniej więcej tak (klick). Włosy związłam w wysokiego koka i wyszłam z pokoju.  Poszłam na umówione z Zayn'em miejsce. Przywitałam się z nim i usiedliśmy przy małym stoliku. Był pięknie urządzony. Przyszedł Louis, który akurat świetnie bawił się w kelnera. Podał nam danie i odszedł. Zjedliśmy oboje i popiliśmy szampanem.
-To gdzie dajecie koncerty najpierw?-Zdecydowałam sie przerwać bardzo niezręczną ciszę.
-Um, na początku dajemy kilka koncertów w Londynie, później jedziemy do Australii.-Do Australii? Przecież to bardzo daleko, a ja chyba poczułam coś do Zayn'a.
-Aha. Byliście już tam?-Postanowiłam kontynuować rozmowę.

-Tak. Kilka razy.-Zayn wydawał mi się być.. zestresowany? Od jakiegoś czasu, kiedy rozmawiamy, zachowuje się dziwnie. Za każdym razem kiedy mnie dotykał całował, jakby nie był pewny tego co robił.
-Zayn, wyluzuj..-chłopak odetchnął głęboko i potaknął głową.
Gadaliśmy jeszcze dosyć długo. Zayn trochę się rozluźnił. Za dużo czasu zajęło by mi opisywanie o czym gadaliśmy.
-Zatańczysz?-Postanowił przerwać cisze, panujacą już od dłuższego czasu.
-Ok.-Eh.. Nie powiem żebym umiała za bardzo tańczyć, ale no cóż, może być śmiesznie.
Zayn wstał i podał mi rękę. Złapałam ją i wstałam. Chłopak objął mnie w talii i przyciągnął bliżej swojego ciała. Oplotłam swoje ręcę wokół jego szyi. Zaczął delikatnie się poruszać. Bardzo powoli. Aż boleśnie powoli. Położył głowę na moim ramieniu. Zaczął śpiewać.
"Your hand fits in mine like it's made just for me

 But bear this in mind it was meant to be 
 And I'm joining up the dots with the freckles on your cheeks.
And it all makes sense to me."
-Zostaniesz moją..
-Zayn, ja już jestem twoja.
Mój chłopak. Zayn.
____________
Witam :)) Wreszcie go dokończyłam! Napisałam go już dawno, została ta sama końcówka :D
Proszę o komentarze :)




Versatile Blogger Award

Eloszki!:)
Zostałam nominowana do Verstaile Blogger Award, i z tałego serduszka dziekujęę <3
Zasady:
1. Podziękować nominującemu bloggerowi (na jego blogu)
2. Pokazać nagrodę na swoim blogu,
3. Ujawnić 7 faktów o sobie.
4. Nominować 7 (lub więcej) blogów.
5. Poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów.


A więc, 7 faktów o mnie:
1. Jeżdżę konno, spadłam z konia i złamałam rękę.
2. Gram na gitarze i uwielbiam śpiewać :3
3. Mam 4 zwierzęta: Psa (york shire terrier, Dyzio), Dwa żółwie (Kuba i Korek imiona już były jak je dostałam) i Brata.
4. Harcerka ze mnie hee ♥
5. Nie mam najlepszej przyjaciółki.
6. W zespole kocham każdego! Nie umiem jakoś powiedzieć, jakoś ich ponumerować, to okropne! Tak bardzo kocham wszystkich! ALE mimo tego, że kocham wszystkich tak samo, mam ulubieńca.
Niall ♥
7. NIE CHCĘ WRACAĆ DO SZKOŁY :(

Blogi które nominuję:
1. I Hate That I Love You. (KLICK)
2. I Want To Break The Silence (KLICK)
3. Life in the dark (KLICK)
4. . (KLICK)
5. Sky's diary (KLICK)
6. Amor (KLICK)
7. Hunger (KLICK)
Nominowane blogi to te które czytam, uważam że są świetne ♥
Nominowała mnie: 
http://mystery-duc.blogspot.com

To chyba wszystko :)
Następny rozdział dzisiaj lub jutro. :)

piątek, 9 sierpnia 2013

Rozdział IX

Obudziłam się oparta na torsie Zayn'a. Powoli zaczęłam przypominać sobie gdzie jestem. Nie chciałam budzić chłopaka, więc ostrożnie podniosłam się z jego ciała. Tak słodko wyglądał kiedy spadł. Jego grzywka opadała na jego czoło, reszta włosów była rozburzona. Usta miał lekko rozchylone. Dłoń którą mnie obejmował, odłożylam "na miejsce" i wstałam z łóżka. Postanowiłam się trochę ogarnąć. Wzięłam szybki prysznic i wysuszyłam włosy. Wzięłam pierwszy lepszy zestaw z szafy (KLIK) i szybko go założyłam. Zrobiłam wysokiego kucyka. Postanowiłam nie malować się. Wysmarowałam twarz kremem z filtrem i wyszłam z łazienki. Zayn nadal spał. Wyszłam z pokoju, a następnie z domku, kierując się w stronę tarasu. Siedział tam już Harry z Louis'em, pili kawę, albo herbatę, cokolwiek to jest.
-Hej.-Louis.
-Hej.-Baknęłam w odpowiedzi.
Pogadaliśmy trochę, Louis poszedł się umyć i ogarnąć, zostałam tylko z Harrym.
-Em, musimy pogadać.-Harry.
-Wiem..-Ja (XD)
-Przepraszam, nie wiedziałem że ty i Zayn.-Nie zdążył dokończyć, przerwałam mu.
-Zapomnijmy, Byłam pijana. A tak w ogóle, nie jestem z Zaynem, dobrze się dogadujemy, po prostu.-Ja
-Po prostu?- powiedział Harry z irytacją w głosie.
-Harry..-Ja.
-Dobra, już się nie odzywam.-powiedział i podniósł ręce.
Zjadłam śniadanie i poszłam z powrotem do pokoju. Zayn nadal spał, więc postanowiłam to przerwać.
-Wstawaj śpiochu.- szepnęłam mu do ucha, kładąc rękę na jego torsie. Lekko się uśmiechnął i złapał moją dłoń, lężącą na jego torsie.
-Mhm..-Zayn.
Chyba już się obudził więc poszłam z powrotem na taras. Był tam już cały zespół, oprócz Zayn'a.
-Jakieś plany na dziś.-przerwałam ciszę, panującą przy śniadaniu.
-Idziemy się kąpać- odpowiedział mi Niall, zapychając się kanapką.
Poszłam do pokoju żeby się przebrać, Zayn właście zakładał buty. Wyjęłam z szafy strój i udałam się do łazienki. Założyłam strój, a następnie na strój ubranie. Wyszłam z domku. Chłopaki chyba byli już gotowi do kąpania. Oprócz Zayn'a. Wzruszyłam ramionami, i ruszyłam w stronę jeziora. Było bardzo gorąco, więc od razu wskoczyłam do wody. Każdy na początku trochę się przepłynął. Potem dołączył do nas Malik. Również wszedł do wody i trochę się przepłynął. Kiedy do nas dołączył, zaczęliśmy wygłupy. Wskoczyłam mulatowi na plecy, a on mnie oczywiście zrzucił. Robiliśmy różne zawody, co było oczywiście dziecinadą. Kiedy zbliżała się pora obiadowa, wszyscy wyszliśmy z wody. Niall poszedł robić grilla, a ja korzystając z wolnego czasu poszłam wziąć prysznic. Nie suszyłam włosów, przeczesałam je szczotką i założyłam ubranie. Zmieniłam buty na sportowe japonki i wyszłam.  Niall smażył już kiełbaski. Zajęłam miejsce obok Zayn'a i złapałam za puszkę z piwem. Nie zdążyłam się napić, a Zayn już zabrał mi butelkę.
-Nie pijesz..
-Zayn! Jestem dorosła!
Malik spojrzał na mnie tym swoim wzrokiem i oddał mi w końcu puszkę. Napiłam się trochę i odstawiłam puszkę. Jedzenie w końcu było gotowe. Zjadłam jedną kiełbaskę i kurczaka. Rozsiadłam się na krześle, okropnie się przejadłam.
-Emily, czy mi się wydaje, czy ty nie masz zbyt dużego brzucha-Louis.

-To przez te żarcie Niall'a.-Skłamałam. Albo nie, nie wiedziałam tak na prawdę czy coś mi jest.
Niall uśmiechnął się do mnie i zabawnie poruszył brwiami. Siedzieliśmy dosyć długo, ale na szczęście nikt nie przesadził z alkoholem. Było już późno więc każdy rozszedł się do swoich pokojów. Umyłam zęby, a na twarz nałożyłam krem. Rozwiązałam włosy i założyłam moją piżamę. Wyszłam z pokoju, ujrzałam leżącego już na łóżku Zayn'a. Położyłam się obok niego. Oparłam głowę o jego tors, kłądąc tam rękę. Chłopak objął mnie i przykrył kołdrą.
Czy między nami jest... chemia?
______________
Proszę 9 :) Dosyć szybko dodałam.
Przepraszaaam za błędy :)
Jeśli przeczytałeś skomentuj szczerze. Każdy komentarz znaczy dla mnie wiele ♥

czwartek, 8 sierpnia 2013

Rozdział VIII

Przed napisaniem rozdziału muszę dodać, że jesteście świetni, w tak krótki czas przybyło 100 wyświetleń! Miłego czytania.
___________________________________
Obudziły mnie promienie słoneczne przedzierające się przez zasłony. Wstałam leniwie i naciągnęłam na stopy kapcie. Spojrzałam na zegarek. 11:30. Miałam wystarczająco dużo czasu. Wzięłam prysznic i wysuszyłam włosy. Związałam wysokiego kucyka a następnie zrobiłam z nich koka. Rzęsy przeczesałam tuszem, a na usta nałożyłam balsam. Ponownie zerknęłam na zegarek. 12:10. Założyłam wcześniej przygotowane Ubranie**  i zeszłam na parter zjeść sniadanie. Wzięłam telefon do ręki i sprawdziłam godzinę. 12:50. Założyłam malutkie srebrne kolczyki i poprawiłam makijaż. Złapałam za walizkę i wyszłam przed dom. Nie czekałam długo, z daleka zauważyłam vana. Zanim zdążyłam podejść drzwi już się otworzyły. Odstawiłam walizkę gdzieś za siedzenia i usiadłam obok chłopaków. Wyciągnęłam telefon i zaczęłam smsować z Suze. Kiedy skończyłam włożyłam telefon do kieszeni spodni. Z zamyślenia wyrwał mnie głos Louis'ego.
-Musimy podzielić się w pokojach. Po dwie osoby.
-No to ja mogę być z Liamem.-Niall.
-Louis, jestem z tobą.-Harry. Trochę dziwnie to brzmi.
-Zayn, jesteś z Em.-Louis powiedział.
-Zaraz.. zaraz.. co? Wytrzeszczyłam oczy na wszystkich i zaczęłam pukać się w głowę. Jechaliśmy dosyć długo. Chłopaki gadali o jakiś głupotach albo śpiewali. Wreszcie samochód zatrzymał się, a Louis otworzył drzwi. Wzięłam swoją ogromną walizkę i wyszłam z vana. Z daleka zauważyłam dwa drewniane domki. Były dosyć duże i bardzo ładne z zewnątrz. Zayn zaprowadził mnie do naszego domku, a następnie do pokoju. Sypialnia była pięknie urządzona. Wyglądała mniej więcej TAK. Rzuciłam się na łóżko, zrzucając buty. Malik wciąż mi się przyglądał. Zeszłam z łóżka i zaczęłam się rozpakowywać. Po 15 minutach wreszcie skończyłam. Zauważyłam że mulat również rozpakował już swoje rzeczy. Wzięłam mój strój kąpielowy i poszłam do łazienki się przebrać. Po wyjściu wzięłam ręcznik i poszłam się opalać. Co prawda, nie wiedziałam gdzie jest plaża, aż do momentu, w którym zauważyłam biegnącego w tamtą stronę Louis'ego, a za nim resztę chłopaków. Podbiegłam do nich i rozłożyłam ręcznik, następnie się na nim kładąc. Poopalałam się trochę. Zaczęło się już powoli ściemniać więc wróciłam z chłopakami do domków. Domek dzieliłam z Zaynem, Harry'm i Louis'em, no a pokój z Zaynem.
Zjadłam kanapkę i poszłam przebrać się w piżamy. Rozłożyłam się na łóżku i włączyłam wiszący na ścianie telewizor. Leciała jakaś ciekawa komedia. W trakcie jej trwania Zayn wszedł do pokoju, gestem ręki wskazał mi drzwi łazienki, więc chyba poszedł pod prysznic. Po 20 minutach wyszedł z łazienki i usiadł na łóżku. Po kilku minutach film skończył się a ja wyłączyłam telewizor. Spojrzałam na zegarek. Po północy. Zayn zaczął rozkładać malutką kanapę obok łóżka.
-Zayn, jak chcesz możesz spać ze mną...-powiedziałam z zawachaniem.
Chłopak nie odpowiedział, podszedł do mnie i przysunął mnie do swojego rozgrzanego ciała. Staliśmy tak chwilę. Mulat nie pewnie położył swoją rękę na mojej talii. Był bardzo ostrożny i delikatny. Dając mu "pozwolenie" oplotłam swoje ręce na jego szyi. Przysunął się jeszcze bliżej i złączył nasze usta w pocałunku.
_______________________________
Jest ^^ Na razie nudno ale później sprawy się skomplikują.
Przepraszam za błędy.
Czytasz=Komentujesz!

środa, 31 lipca 2013

Rozdział VII

Rozejrzałam się do okoła i zobaczyłam willę chłopaków.
-Mogłeś po prostu odwieźć mnie do domu...
-Po co? Żebyś się nudziła?-Mulat odpowiedział i lekko się uśmiechnął.
Zaparkował samochód i wyszliśmy. Weszłam do domu i przywitałam się z chłopakami. Byli chyba bardzo znudzeni bo jedyne co robilli to siedzieli na kanapie i jedli. Usiadłam wpychając się po między Louis'ego a Niall'a. Wzięłam kawałek popcornu z miski Niall'a, na co bardzo się skrzywił. Po chwili zabrałam mu całą miskę i poszłam z nią do kuchni.
-Już nie żyjesz!-nie wiem czy coś jeszcze mówił, postawiłam miskę na najwyższej półce i zaczęłam uciekać. Pobiegłam na górę schodami, rozejrzałam się za siebie, ale blondyna nie było, chyba nie ma kondycji. Ale po chwili zobaczyłam go całego czerwonego i ponownie zaczęłam uciekać. Przebiegłam mnóstwo korytarzy, ten dom ma chyba z 100 pokoi! Kiedy byłam już zmęczona wbiegłam do pierwszego lepszego pokoju, do którego dojście było dość skomplikowane, więc chyba łatwo było mi zgubić blondyna. Położyłam kilka ciężkich znalezionych rzeczy w pokoju pod drzwi, żeby Niall nie mógł wejść. Zasapana usiadłam na łóżko. Usłyszałam jak drzwi od łazienki się otwierają. Wyszedł z nich uśmiechnięty Malik, w samych spodenkach.
-Niall... on.. mnie goni-powiedziałam z przerwami, nadal ciężko oddychając.
-Schowaj się do łazienki, a ja mu powiem, że tu cię nie ma- odpowiedział, a ja wykonałam jego polecenie.
Posiedziałam trochę w łazience, aż usłyszałam jak drzwi otwierają się a do środka wpadł ledwo co oddychający Nialler. Na widok Zayn'a trochę się ogarnął.
-Widziałeś gdzieś Emily?
-Nie, nie było jej tu.
Łatwo poszło. Kiedy Niall wyszedł, Zayn podszedł do drzwi łazienki i otworzył je. Wyszłam i usiadłam na łóżko. Malik dołączył do mnie.
-To co, jedziemy nad jezioro?-zapytałam się, przerywając niezręczną ciszę.

-Tak, może jutro wieczorem zajedziemy po Ciebie.
Omówiłam z Zaynem wszystkie szczegóły i odwiózł mnie do domu. Odpoczęłam trochę i zabrałam się za pakowanie. Jechaliśmy tam na cztery dni, wzięłam ze sobą sześć zestawów, tak na wszelki wypadek. (Pierwszy zestawDrugi zestawTrzeci zestaw, Czwarty zestawPiąty zestawSzósty zestaw) Zabrałam kilka gazet, tableta, ładowarki oraz aparat. Wszystko wepchałam do walizki, ledwo co się zmieściłam. Wzięłam walizkę i postawiłam ją przy drzwiach. Położyłam się na kanapie i zaczęłam oglądać jakąś nudną komedię.
Poczułam jak mój telefon w tylnej kieszeni spodenek wibruje. Wyjęłam go i włączyłam wyświetlacz. Dostałam smsa od Zayna.
_________________________________
Przyjedziemy około 13 bądź gotowa. 
Zayn. x
_________________________________
Odpisałam tylko "ok" i poszłam wziąć prysznic. Przebrałam się w piżamę i wygodnie ułożyłam na łóżku. Poczytałam chwilę książkę, ale po chwili zasnęłam.
____________________________
Jest siódmy. Przepraszam za błędy.
Czytasz=Komentujesz